W obliczu zmienności rynkowej naturalnym pytaniem staje się: co może zrobić przeciętny inwestor, aby zmaksymalizować swoje długoterminowe stopy zwrotu, jednocześnie minimalizując stres i ryzyko nietrafionych decyzji? Poznaj pięć złotych reguł inwestowania, które warto wdrożyć.
W wyniku eskalacji wojny celnej wiele indeksów akcji straciło od 15 do nawet 20% swojej wartości. Chociaż tak głębokie korekty oraz tzw. „czarne łabędzie” zdarzają się na rynkach stosunkowo rzadko, badania pokazują, że inwestorzy reagują znacznie silniej na straty niż na zyski tej samej wielkości. To zjawisko nazywane jest awersją do straty (loss aversion).
Psychologia inwestora odgrywa tu kluczową rolę. Liczne badania z zakresu ekonomii behawioralnej potwierdzają, że emocje, takie jak strach i chciwość, mają ogromny wpływ na decyzje inwestycyjne. Niestety, te emocje często prowadzą do błędnych wyborów – np. do kupowania w euforii rynkowej i sprzedawania w panice.
Dlatego bardzo ważne jest odpowiednie przygotowanie merytoryczne zarówno jeżeli chodzi o wiedzę inwestycyjną, jak też – o czym wielu inwestorów zapomina – trening mentalny pozwalający na zrozumienie mechanizmów psychologicznych.
1. Znaj swój horyzont inwestycyjny
Inwestowanie to gra długoterminowa, a zmienność jest ryzykiem tylko wtedy, jeżeli potrzebujesz kapitału w najbliższym czasie. Zatem bardzo ważne jest odpowiednie dopasowanie horyzontu inwestycyjnego do danej strategii giełdowej.
Inwestorzy krótkoterminowi narażeni są na znaczne fluktuacje giełdowe, które istotnie pogarszają ich szanse na pozytywne stopy zwrotu.
Jak pokazuje badanie przeprowadzone przez Franklin Templeton Institute, inwestor trzymający akcje przez jeden dzień ma tylko 55% szans na dodatni wynik (to prawdopodobieństwo jest wyższe niż 50%, bowiem amerykańska giełda rośnie przez 70-80% czasu), ale szanse na pozytywne stopy zwrotu rosną znacząco wraz ze wzrostem okresu trwania inwestycji. Dla trzech lat szanse na pozytywne stopy zwrotu wynoszą już 80%, a dla 10 lat – blisko 90%.
Dlatego cierpliwość i systematyczne inwestowanie to jedno z najskuteczniejszych podejść mądrego inwestora. Albert Einstein nazywał procent składany „ósmym cudem świata” i się nie mylił, ponieważ odpowiednie wykorzystanie procentu składanego pozwala na osiąganie naprawdę wysokich zysków.
2. „Market Timing” jest trudniejszy, niż myślisz
Próba regularnego przewidywania krótkoterminowych ruchów rynkowych jest jak próba wygrania na loterii. Nawet najbardziej zaawansowane modele ilościowe i doświadczeni zarządzający funduszami rzadko przekraczają skuteczność na poziomie 60–70%. Na początku kwietnia amerykańska giełda spadła o ponad 10% w dwa dni – jest to sytuacja, która zdarza się raz na 10 000 dni. Żaden model nie jest w stanie przewidzieć takiego zjawiska. Od roku 1945 indeks S&P 500 (indeks 500 największych spółek z USA) tak mocno spadł tylko w trzech przypadkach: w październiku 1987 roku (Czarny Poniedziałek), listopadzie 2008 roku (kryzys nieruchomości) oraz marcu 2020 roku (Covid-19). Za każdym razem tak mocny spadek wynikał z irracjonalnej paniki, ponieważ wydarzenia były inicjowane przez nieprzewidywalne szoki zewnętrzne, jednak historia pokazuje, że były to też bardzo dobre okazje do zakupu tanich akcji amerykańskich.
Kluczowe natomiast było to, aby nie ulegać stadnemu zachowaniu i nie sprzedawać akcji w szczycie paniki. Jak pokazuje nasze badanie, inwestorzy, którzy spokojnie trzymają swoje akcje, zarobili w ciągu ostatnich 90 lat ponad 27 660%. Niestety, ta sama analiza pokazuje, że nerwowi gracze w tym okresie zarobili tylko 99% – wystarczyło, że przegapili tylko 10 najlepszych stóp zwrotu w danej dekadzie i ich wynik portfela spadł drastycznie.
Co więcej, historia uczy, że najsilniejsze stopy zwrotu pojawiały się zazwyczaj po najniższych stopach zwrotu, co bywa szczególnie bolesnym doświadczeniem dla inwestorów, którzy sprzedali akcje na dołku.
3. Dywersyfikuj.
Harry Markowitz, laureat Nagrody Nobla, powiedział kiedyś: „Dywersyfikacja to jedyny darmowy lunch w ekonomii”. W ostatnich 75 latach przeciętna korekta na amerykańskim rynku akcji wyniosła 15%, mimo że w większości przypadków indeks kończył rok na plusie. Zmienność jest nieodłączną częścią cyklu rynkowego. Dlatego bardzo ważne jest, aby portfel inwestycyjny był odpowiednio zdywersyfikowany, to znaczy, aby znalazły się w nim nieskorelowane aktywa, takie jak akcje, obligacje, surowce czy inwestycje alternatywne. Odpowiednia różnorodność portfela inwestycyjnego znacznie redukuje krótkoterminowe wahania będące pokłosiem wzrostu zmienności.
4. Wykorzystaj zmienność na swoją korzyść.
Warren Buffet powiedział kiedyś: „Bądź chciwy, gdy inni się boją”. Stwierdzenie to doskonale obrazuje ideę zmienności: to nie wróg, lecz okazja. Wielu sławnych inwestorów wykorzystuje panikę giełdową do kupna przecenionych akcji, które mają solidne dane fundamentalne i przewagę komparatywną w swoim otoczeniu biznesowym. Bardzo często panika giełdowa powoduje, że spada cały szeroki rynek akcji, a zatem oprócz spółek źle zarządzanych widzimy też znaczny spadek wartości wśród firm, których bilanse i wskaźniki rentowności są bardzo mocne. Przygotowany i świadomy inwestor tylko czeka na takie okazje. Nasze badanie pokazuje, że inwestorzy, którzy kupowali każdy 5-procentowy spadek indeksu S&P 500 w ciągu roku, osiągali średnio ponad 20% zwrotu rok później. Korekty rynkowe stwarzają zatem długoterminowe okazje. Bądź gotów, aby dodać dobre jakościowo spółki w niskiej cenie.
5. Trzymaj się planu.
Trzymaj się planu i bądź zdyscyplinowany. Inwestowanie wymaga konsekwencji. Sir John Templeton mawiał: „Kupuj, gdy na ulicach leje się krew”. To może brzmieć brutalnie, ale w praktyce oznacza, by nie podążać za tłumem, lecz mieć własny plan i się go trzymać. Długoterminowo rynek nagradza cierpliwych. Jak pokazuje wykres, indeks S&P 500 kończy rok na plusie przez ponad 75% czasu. Wykorzystaj domowe zacisze do określenia swojej strategii inwestycyjnej i trzymaj się jej w momentach zawirowań. Emocjonalne reakcje na zmienność rynku zwykle prowadzą do złych decyzji.
Pamiętaj – to nie jest symetryczna gra. Akcje amerykańskie rosną przez większość czasu i zawsze odrabiają straty po spadkach. Inwestowanie to nie sprint, ale maraton.
W długim terminie cierpliwość, systematyczność i dyscyplina się opłacą. Rynki nie są idealne, ale na przestrzeni dekad są wyjątkowo skutecznym narzędziem budowania majątku. Przede wszystkim inwestuj w to, co rozumiesz, nie daj się ponieść modom i popularnym narracjom. Jeśli nie potrafisz wytłumaczyć, jak działa dane przedsięwzięcie lub spółka, prawdopodobnie nie powinieneś w nie inwestować. Jak mawia Warren Buffett: „Ryzyko bierze się z tego, że nie wiesz, co robisz. Cena jest tym, za co płacisz. Wartość jest tym, co zyskujesz”.
Pamiętaj, że inwestowanie nie musi być stresujące. Jeśli podejdziesz do niego jak do procesu, a nie jak do hazardu, możesz osiągać dobre wyniki i spać spokojnie. Przestrzeganie powyższych pięciu zasad pozwala lepiej zarządzać emocjami, ograniczyć błędy poznawcze i wykorzystać zmienność na swoją korzyść.